Full Metal Jacket vs Armored Cap / Który wybrać?

Ostatnimi miesiącami na rynku waporyzatorów pojawia się coraz więcej dodatkowych nasadek do waporyzatorów Dynavap. Wśród najpopularniejszych jest FMJ od Simrell, oraz Armored Cap od Dynavap. Dziś postaram się przybliżyć Wam oba produkty.
FMJ od Simrell
Na pierwszy ogień idzie FMJ. Jest to nic więcej jak jedynie odpowiednio wycięta nasadka miedziana z grawerem producenta. Należy założyć ją na Cap’a (w dowolnym waporyzatorze Dynavap), tak aby logo znajdowało się blisko body (inaczej korpus). Producent sugeruje, że najlepiej działa ona z Captive Cap i rzeczywiście jest w tym dużo racji. Z w.w. cap’em trzyma się ona mocno i nie spada. Gorzej sytuacja wygląda gdy założymy ją na np. Low Temp Cap. Wtedy FMJ nie trzyma się jej mocno i może nawet spaść podczas waporyzacji. Dlatego przed zakupem FMJ upewnijcie się, że posiadacie Captive Cap.
A jak wygląda sprawa z podgrzewaniem? Zauważyłem, że susz jest podgrzewany dość równomiernie i trudno znaleść hotspoty. Ponadto czas ogrzewania jest o kilka sekund krótszy niż w przypadku Armored Cap. Podobnie wygląda sprawa w szybkości ochładzania, aczkolwiek różnice są już nie tak znaczące. Podczas testów próbowałem podgrzewania na kilka różnych sposobów i muszę przyznać, że najlepsze efekty są gdy: ustawimy wielkość płomienia na około 1,5cm (podobnej długości jest Cap), a następnie ogrzewamy FMJ końcówką niebieskiego płomienia w logo producenta.

Susz jest wtedy podgrzany równomiernie, a jednocześnie nie jest on przegrzany. FMJ wykonany jest w całości z miedzi, dzięki czemu ciepło jest szybko rozprowadzane po całym cap’ie. Niestety ma to także minus – FMJ bardzo szybko koroduje i już po kilku podgrzaniach jego kolor zmienia się na srebrno-szary. Na szczęście na rynku pojawiły się już opcje pozłacane. Koszt FMJ to około 40-60 złotych.
Armored Cap
Armored Cap (w skrócie AC) jest znacznie bardziej zaawansowany niż FMJ, gdyż jest to stałe połączenie Capa z trzymającą ciepło stalową nasadką. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które jeszcze nie mają Captive Cap. Ponadto AC jest znacznie ładniejszy niż FMJ. Nie odbarwia się tak szybko, a jakość podgrzanego suszu jest identyczna jak w przypadku jego tańszego rywala. W budowie AC możemy wyróżnić dwa elementy: 1) część centralna – w nią możemy skierować płomień, gdy chcemy uzyskać jasno żółty, lekko podgrzany susz. 2) ogonek, którego górną część należy podgrzewać w celu uzyskania brązowego, lub ciemnobrązowego suszu. Natomiast podgrzewanie najbardziej wystającej części ogonka świetnie sprawdza się do mikrodozowania ekstraktów. Długość zalecanego płomienia jest taka sama i wynosi około 1.5 cm.
AC jest nieco ciaśniejszy i z początku bardzo trudno zdejmuje się go z tipa, na szczęście po kilku dniach używania wyrabia się i nie nastręcza już problemów jego zdejmowanie.

Mimo to i tak trzyma się on bardzo mocno waporyzatora, dzięki czemu praktycznie nie możliwe jest, aby zsunął się podczas inhalacji nawet jeśli będziemy trzymać waporyzator do gory nogami. Armored Cap posiada dodatkową, bardzo przydatną cechę – można podgrzewać go w grzałkach indukcyjnych. Najlepiej jeśli posiadamy mocną grzałkę. Wtedy jesteśmy w stanie podgrzać AC do odpowiedniej temperatury w kilkadziesiąt sekund.
W budowie Armored Cap’a jest jeden, pewien bardzo ważny mankament. Otóż producent zaprojektował go z dłuższym niż w przypadku innych Cap’ów ogonkiem. Dzięki temu świetnie sprawdza się on do waporyzacji ekstraktów. Niestety z drugiej strony jest on na tyle długi, że dotyka on szerokie korpusy. Przez to może on przypalić drewniane body, a w przypadku tytanowego – zmieni jego kolor w punkcie styku. Jest to bardzo ważny mankament, na szczęście można skrócić AC o milimetr za pomocą szlifierki. Cena AC to 179-209 złotych.
Podsumowując:
Myślę, że wybór jest bardzo prosty: Jeśli lubisz mikrodozować ekstrakty, lub posiadasz już grzałkę indukcyjną to wybierz Armored Cap. W innym przypadku FMJ i jego pozłacane odpowiedniki będą tańszym, a także równie wydajnym rozwiązaniem.

P.S. Pamiętajcie, że każda z tych nasadek mocno nagrzewa Vapcapa, dlatego warto zaopatrzyć się w długi korpus. Jednym z moich ulubionych zestawów do codziennej waporyzacji jest: Armored Cap + Tip SS 2021 + BB9 + JHook. Całość świetnie schładza parę, a sprzęgło w BB9 daje możliwość regulacji intensywności pary.
