Recenzja młynka Santa Cruz Shredder

Na rynku jest mnóstwo przeróżnych młynków do suszy, różnią się one wielkością, tworzywem, ilością części, kształtem ostrzy, miejscem na kief, itd, itd.
Wśród dużej ilości marek tworzących młynki wyróżnia się ona – Santa Cruz Shredder. Obrośnięta już niemalże legendą marka tworzy młynki, które znane są ze swojej niezawodności, a przede wszystkim jakości zmielonego suszu. Najtańszy z nich wart uwagi to dwuczęściowy, metalowy młynek. Jego cena to 129-199 złotych, co jest nie małą kwotą, szczególnie gdy mówimy o kupnie małego młynka do suszu. Dziś po niemalże 5-ciu miesiącach użytkowania podzielę się z Wami przemyśleniami na jego temat. Zapraszam do lektury.
Zacznijmy od początku… opakowanie:
Młynek przychodzi do nas w zwykłym niczym nie wyróżniającym się opakowaniu. I to praktycznie tyle. Brak jakiejkolwiek instrukcji, opisu, dodatkowych akcesoriów itp. Po prostu sam młynek.
Wygląd:
Już od pierwszych chwil obcowania z produktem widzimy, że jest on świetnie wykonany. Mimo, że są to tylko dwa kawałki ciężkiego metalu, to jednak widać wysoką dbałość o szczegóły. Ze wszystkich stron z zewnątrz pokryty jest on delikatnymi i prawie niewidocznymi żłobieniami, dzięki temu młynek się nie ślizga i dobrze trzyma się go w dłoni. Wnętrze młynka jest pokryte niejednorodną powierzchnią (co widać na zdjęciach), która powoduje że susz o dużo łatwiej odpada ze ścianek, niż ma to miejsce w innych, tańszych młynkach. Magnez jest mocny i dobrze trzyma obydwa kawałki metalu. We wnętrzu boki również posiadają ząbki, które pomagają podczas mielenia suszu. Nie są one ostre i tworzą jedność ze ściankami młynka.

Ostrza:
Wygląd ostrzy, ich kształt jak i rozmieszczenie jest opatentowane przez firmę i nie ma się co dziwić – świetnie rozdrabiają susz. Są bardzo ostre i nie zauważyłem, aby choć trochę się stępiły przez te kilka miesięcy intensywnego użytkowania. Ostrza są idealnie wyprofilowane, nie odpada z nich farba, nie łamią się i świetnie spełniają swoje zadanie.
Działanie:
Używanie młynka jest banalnie proste. Wystarczy włożyć swój ulubiony susz (pamiętając, aby umieścić go pomiędzy ostrzami, a nie na magnesie), przekręcić dosłownie kilka razy i gotowe. Młynek rozdrabnia susz bez problemu, nie trzeba mocno go ściskać, nie trzeba kręcić nim długo. Mielenie jest po prostu szybkie i zachodzi bez większego oporu. Jak długo należy mielić susz? W przypadku modeli trzyczęściowych należy kręcić młynkiem, aż cały susz spadnie do dolnej komory. W przypadku dwuczęściowego młynka to ty decydujesz o tym jak mocno zmielony ma być susz. Potrzebujesz delikatnie zmielonego suszu? – przekręć cztery razy. Chcesz mieć drobny susz do Pax’a? – Nie ma problemu pokręć dłużej, a zmieli się na drobniutki susz, idealny do waporyzatorów kondukcyjnych. Struktura zmielonego suszu jest genialna. Miałem w swoim życiu kilka młynków, ale ten bezapelacyjnie pokonuje konkurencje. Susz jest mięciutki, o idealnej wielkości, świetnej konsystencji i genialnej strukturze. Susz idealnie sprawdzi się w każdym waporyzatorze. Ponadto młynek nie trzeba czyścić zbyt często. A jeśli już jest to konieczne, to czyszczenie jest banalnie proste. Wystarczy wrzucić do alkoholu obie części na dosłownie pół godziny i gotowe. Czy zatem młynek ten ma jakieś minusy?

Minusy:
Tak, ale nie są one zbyt uciążliwe. Po pierwsze nie mamy możliwości zbierania w nim kiefu do robienia własnego haszu. Nie ma również komory na susz. Mimo, że wewnętrz jest nierówna struktura powierzchni młynka to i tak co pewien czas należy użyć pędzelka, aby przeczyścić wnętrze z pozostałości drobinek suszu. Ponadto hash lubi tworzyć się na bokach, które ocierają się ze sobą podczas mielenia. Należy pamiętać, aby przy kupnie wybrać odpowiadającym nam rozmiar młynka – wersja najmniejsza pomieści poniżej 1 grama suszu. Z własnego doświadczenia podpowiem rownież, aby po zmieleniu nie wytrząsać resztek suszu poprzez uderzanie części o siebie nawzajem – powoduje to delikatne odpryski na zewnątrz młynka.
Podsumowując:
Dla kogo jest ten młynek? Jest to świetny młynek do mikrodozowania, dla osób, które nie korzystają z dużej ilości suszu, a jednocześnie chcą mieć świetnie zmielony susz. A co z resztą osób? Im polecam kupić wersje większą, lub posiadającą więcej elementów. Z pewnością będą bardzo zadowoleni z zakupu. Czy kupiłbym ponownie ten młynek? TAK! Do mojego użytkowania jest wprost idealny. Nie potrzebuje dużej ilości suszu do codziennego zażywania, a idealna struktura po zmieleniu pomaga wydobyć z suszu wszystko to co najlepsze 🙂



